Przedwojenna kuchnia łódzka to tygiel kulinarny wielu narodowości. Znajdziemy w niej kuchnię polską, żydowską, niemiecką i rosyjską. Każda z grup wniosła swoje potrawy w tradycje miasta. Diametralnie różniła się u bogatych mieszczan i właścicieli fabryk i biednych robotników i szwaczek. U tych ostatnich dominowały potrawy z ziemniaków, strączków i kasz. Potrawy były proste, a sycące. Wykorzystywano powszechnie podroby. Robiono z nich gulasze. Nie zawsze jednak było stać biedną społeczność Łodzi nawet na te składniki. Wtedy kupowano na targach pieczarki, które smażono, a następnie zaprawiano śmietaną i mieszano z kaszą gryczaną. Mięsiste i aromatyczne pieczarki idealnie współgrały z charakterystyczną w smaku kaszą. Potrawę podawano z kiszonymi ogórkami lub surówką z kiszonej kapusty.
– kaszę przepłukać zimną wodą. Wsypać do garnka, dodać szczyptę soli i wlać wodę. Gotować 15 minut od momentu wrzenia, na bardzo małym ogniu, pod przykryciem. Odstawić na 15 minut
– pieczarki usmażyć na rumiano na oleju (odparować cały płyn)
– dodać „śmietankę” i koperek. Doprawić do smaku solą i pieprzem
– wyłożyć na talerz kaszę, a na wierzch gulasz